Program szkolny

Program szkolny, czyli nic innego jak program nauczania, to wszystkie dokumenty i polecenia. Tworzą one instrukcje i wytyczne organizujące pracę szkoły. Są to również wytyczne dla nauczycieli. Program szkolny składa się z 3 głównych elementów. Po pierwsze cel, czyli doprowadzenie uczniów do osiągnięcia, czy inaczej mówiąc realizacji podstawowych celów programowych. Dalej jest droga do tego celu. Trzecim elementem są środki realizacji celu. Obecnie to nauczyciel odpowiada za program, według którego pracuje. Jedyne czego musi przestrzegać, to podstawa programowa określona przez Ministerstwo Edukacji Narodowej, a zawartej właśnie w programie szkolnym. Moim zdaniem szkoła powinna uczyć dzieci mądrości i przystosowania do życia w świecie dorosłych. Mądrość to umiejętność wykorzystania zdobytej przez nas wiedzy w praktyce. Program szkolny powinien więc stawiać przede wszystkim na wiedzę i umiejętności, które faktycznie są przydatne. A naukę rzeczy praktycznych powinniśmy rozpocząć już od najmłodszych lat przedszkolnych. Każdy powinien mieć możliwość wyboru ścieżki dla siebie, bez narzucania, co uczniowie powinni umieć. Nie należy jednak traktować tego jako tzw. „wolną amerykankę”. Nie chodzi mi o to, żeby iść do szkoły i robić tylko to, co jest łatwe i podoba się uczniom. Oczywiście, że nie. Program szkolny powinien obejmować z początku wszystkie dziedziny. Dzieci uczyły by się wszystkiego jak do tej pory. Jednak im starsi, tym bardziej powinni wybierać faktycznie to, co ich interesuje. Wybierać, to czym najprawdopodobniej zajmą się w przyszłości. Oczywiście powinny być stałe punkty obowiązkowe dla wszystkich. Przykładem takich przedmiotów powinny być: język polski, wszak „Polacy nie gęsi”, matematyka, przez wielu nazywana królową nauk i język obcy. Mam tu na myśli przede wszystkim angielski, który stał się obecnie językiem globalnym, jak niegdyś łacina. Nowoczesny program szkolny moim zdaniem, powinien stawiać na praktyczne umiejętności. Takie, które są przydatne w życiu i które mogą zapewnić w przyszłości przewagę na rynku pracy. Do takich umiejętności zaliczyłbym: szybkie czytanie, zdolność jasnego, logicznego formułowania myśli i przemawiania oraz mnemotechniki, czyli techniki pozwalające szybciej i trwalej zapamiętywać informacje. Nasz narodowy wieszcz Adam Mickiewicz powiedział kiedyś: „Co dzień przestrzegam, jak młódź cierpi na tem, Że nie ma szkół uczących żyć z ludźmi i światem”. Dokładnie tak. Szkoła powinna uczyć życia i radzenia sobie w nim. Człowiek uczy się przez całe życie. Z reguły niestety szkoła mu w tej nauce nie pomaga. Jesteśmy zdani na siebie. A przecież tak niewiele trzeba, aby obecny program szkolny dostosować do potrzeb współczesnego, szybko zmieniającego się świata. Jaki jest sens uczenia się tego, jak dobrze rozwiązywać testy i wpasować się w klucz odpowiedzi? Takie podejście zabija w młodych ludziach radość, kreatywność i pragnienie zdobywania wiedzy. Gabriel Laub eseista i aforysta żyjący w XX w. powiedział: „Człowiek uczy się przez całe życie, z wyjątkiem lat szkolnych”. Skoro i tak większą część naszych młodych lat spędzamy w szkolę, może warto przysiąść i zastanowić się, czy program szkolny jest taki, jakim być powinien.