Korki z matmy, to dobrze znany temat prawie wszystkim. Nieważne czy jesteśmy dobrymi uczniami, czy tymi, którzy potrzebują dodatkowych zajęć żeby zaliczyć podstawowy materiał. Każdy z nas chociaż raz w życiu brał korki z matmy, ponieważ jakiś temat, lub dział nam nie odpowiadał. Po co osoby, które nie mają problemu z matematyką biorą korepetycje?
Zazwyczaj chcą podnieść swoją poprzeczkę i mieć lepsze wyniki, lub zdać egzamin na poziomie ponad przeciętnym. Zazwyczaj ludzie, którzy widzą swoje nieprzeciętne umiejętności w liczeniu, zdają sobie z tego sprawę i próbują to wykorzystać. Jest to bardzo pozytywny zabieg, ponieważ mało kto dobrze radzi sobie z wszystkimi zasadami i regułami obowiązującymi w tym trudnym przedmiocie. Tacy uczniowie też często potrzebują pomocy i biorą korki z matmy. Z matematyką jak z muzyką, kupując płytę ulubionego artysty, nie ma siły żeby wszystkie utwory przypadły nam do gustu, tak samo jest z liczeniem. Jesteśmy dobrzy na przykład z rachunku prawdopodobieństwa, natomiast z liczeniem całek i pochodnych będziemy mieli duży problem. Nie powinien to być powód do naszej rezygnacji z matematyki, zazwyczaj zwykłe korki z matmy powinny wystarczyć.
Osób oferujących tego typu usługi jest na rynku coraz więcej. Są to zazwyczaj ludzie, którzy uczyli, lub nadal uczą w szkołach. Przyczyna? Zbyt mała pensja nauczyciela. Jednak często trafić możemy też na studentów uczelni wyższych, i zwykłych pasjonatów. Często wybór tej drugiej i trzeciej grupy jest niewątpliwie trafniejszy. Tacy korepetytorzy muszą się bardziej postarać i wysilić, żeby utrzymać klienta, który płaci nam zazwyczaj niemałe pieniądze. Natomiast nauczyciele zazwyczaj mają już pewne nawyki i określone schematy nauczania, co nie zawsze odpowiada każdemu klientowi. Są osoby, które szybciej opanują dany temat, przy którym inni będą musieli poświęcić dwa razy więcej czasu.
Większość z uczniów wstydzi się chodzić na tzw. korki z matmy. Wynika to z tego, że boją się negatywnych opinii rówieśników, jakoby ich dodatkowa nauka przedmiotu oznaczała mniejsze możliwości. Jednym słowem boją się wypaść słabiej na tle kolegów i koleżanek. Jednakże nie jest to żaden powód do wstydu! Nie ma nic złego w tym, że potrzebujemy dodatkowych godzin na doszkalanie. Każdy z nas posiada umiejętności oraz wiedzę w różnych profesjach oraz tematach – jedna osoba lepsza jest z biologii, inna z matematyki, jest to naturalna kolej rzeczy, nie możemy przecież być identyczni.
Nie zamykajmy się więc na określony typ korepetytora. Jeśli nie odpowiada nam sposób nauczania doświadczonego nauczyciela na emeryturze, może spróbujmy u zwykłego studenta trzeciego roku. Taka osoba niewątpliwie dużo lepiej przygotuje się na spotkanie. Ponadto, studenci udzielający korepetycji, będą traktować tę pomoc jako dodatek do codziennych czynności. Co za tym idzie? Niższa cena. Ceny jaką narzucają osoby dające korki z matmy zazwyczaj zaczyna się od dwudziestu złotych, a kończy się nawet na 100, lub 150 złotych w większych miastach. Ale nie sugerujmy się ceną, bo reguła nie zawsze musi się sprawdzić. W Internecie znajdziemy wiele stron z opiniami osób dających korepetycje prywatnie. Pamiętajmy też, że taka osoba powinna mieć zarejestrowaną działalność i oferować swoje usługi w legalny sposób.